Gdy niespodziewanie rozlewa się kawa, wybucha w Tobie furia. Takie drobne nieszczęście, a jednak wyprowadziło Cię z równowagi. Wiesz, że to nie jest pierwszy raz, dlatego też pojawia się pytanie: dlaczego denerwuję się bez powodu?
Codziennie napotykamy na swojej drodze wiele przeszkód i wyzwań, które wpływają na nasze więzi oraz relacje. Problemy rodzinne, w pracy czy też zdrowotne – każda z tych kwestii jest ogromnie ważna dla jakości naszego życia. Nic dziwnego, że gdy sprawy nie układają się po naszej myśli, denerwujemy się i frustrujemy.

Z czasem przestają nas denerwować tylko poważne problemy. Zaczynamy reagować złością nawet na drobne, codzienne sytuacje – jak coś się zepsuje, coś pójdzie nie tak albo po prostu nie wszystko idzie po naszej myśli. Takie rzeczy zdarzają się każdemu i są normalną częścią życia. Ale kiedy każda mała przeszkoda wyprowadza nas z równowagi, warto zadać sobie pytanie: czy to możliwe, że denerwuję się bez powodu, bo nie radzę sobie z codziennym stresem?
Złość a agresja
U podstawy Twojego napięcia leży złość. Jest to emocja, którą odczuwasz, gdy się zdenerwujesz, rozczarujesz lub coś nie spełni Twoich wymagań. Odgrywa rolę sygnału, który komunikuje Ci, że coś jest nie w porządku. Nie jest to jednak tożsame z agresją, która jest fizycznym lub werbalnym wyrażeniem owej złości w świecie rzeczywistym. Musisz zrozumieć i zapamiętać tę różnicę, ponieważ złość nie musi prowadzić do czynów, a Ty możesz w każdej chwili przejąć kontrolę.
Objawy szybkiej irytacji
Umiejętność rozpoznania swoich emocji pomaga szybciej się uspokoić i przerwać narastające napięcie. Wiele osób czuje irytację, ale nie potrafi dokładnie powiedzieć, dlaczego. Objawy takiego stanu to m.in. trudność w usiedzeniu w miejscu, poczucie, że zaraz się wybuchnie, czy brak cierpliwości – wobec siebie i innych. Pojawia się też zniecierpliwienie, impulsywność oraz sarkastyczne lub złośliwe reakcje. Choć te sygnały mogą wydawać się drobne, warto je zauważyć i potraktować poważnie.

Dlaczego się denerwujemy?
W kontekście zdenerwowania drobnymi kwestiami musimy wziąć pod uwagę:
- Perfekcjonizm – Chęć wykonywania wszystkiego w sposób doskonały, nienaganny i bezbłędny, może kryć się za Twoją złością. Jakiekolwiek odstępstwo od idealnego standardu staje się nie tylko pomyłką. Jest oznaką głupoty, braku kompetencji lub umiejętności. W momencie, gdy dochodzi do nieszczęścia, stajesz się wyjątkowo zdenerwowany i poruszony. Nie jest to już tylko zwykły wypadek, a problem z Twoim usposobieniem i tożsamością.
- Wysoka wrażliwość – Niektórzy są wyjątkowo podatni na wszelkie bodźce pochodzące z zewnątrz. Ze względu na to rozpoznają nawet najmniejsze zmiany w swoim wnętrzu i otoczeniu. Takie osoby odczuwają emocje intensywniej, co sprawia, że nawet najprostszy wypadek może wywołać ogromną złość.
- Niedomknięty Gestalt, czyli niezakończone doświadczenie lub nierozwiązana sytuacja emocjonalna, która nadal wpływa na nasze samopoczucie i zachowanie – zazwyczaj nieświadomie. Często po kłótni lub sprzeczce musimy kontynuować swój dzień, jakby nic się nie stało. To jednak nie oznacza, że nie zostaliśmy poruszeni tym, co się wydarzyło. W takiej sytuacji nasz umysł doskonale wie, przez co przeszliśmy, i może być poruszony do tego stopnia, że nawet długo po zakończeniu sytuacji nadal będziemy odczuwać napięcie.
Co mnie złości?
To, co nas denerwuje, może zależeć od wielu czynników i osobistych uwarunkowań. U osób z tendencją do perfekcjonizmu nawet drobiazg, jak rozlana kawa, coś wypadającego z rąk czy najprostszy błąd wynikający z rozkojarzenia, potrafi wywołać silną reakcję. Wysoka wrażliwość emocjonalna z kolei sprawia, że intensywnie przeżywamy złość, nawet jeśli wywołuje ją tylko głośny dźwięk od sąsiada czy drobny dyskomfort. W przypadku nierozwiązanych konfliktów źródło złości może być głębsze i bardziej złożone – warto wtedy na spokojnie zastanowić się, co dokładnie nas wzburzyło i czy nasza reakcja wynika z bieżącej sytuacji, czy z wcześniejszych, nierozładowanych napięć. Świadome rozpoznanie źródła emocji to pierwszy krok do odzyskania wewnętrznego spokoju i samoakceptacji. Jeśli coraz częściej myślisz: „denerwuję się bez powodu”, warto to potraktować jako sygnał ostrzegawczy, a nie błahostkę.

Gdy wszystko wyprowadza Cię z równowagi…
Zdarza się, że bez względu na to, jak bardzo starasz się podejść do sytuacji ze spokojem, Twój temperament i tak wymyka się spod kontroli. Ciągłe życie pod dyktandem złości i szybkiej irytacji może negatywnie wpływać nie tylko na Twoje samopoczucie, ale przede wszystkim na relacje z najbliższymi. Nie warto tego bagatelizować – jedna nieprzemyślana reakcja w niewłaściwym momencie może prowadzić do poważniejszych problemów.
Jeśli czujesz, że sytuacja Cię przerasta, rozważ leczenie. Dzięki psychoterapii, szczególnie terapii Gestalt, możesz lepiej zrozumieć swoje myśli i emocje. Poprzez rozwijanie świadomości oraz budowanie terapeutycznej więzi możesz odzyskać poczucie wewnętrznej spójności i pełni. Tylko biorąc odpowiedzialność za siebie, jesteś w stanie dokonać istotnej zmiany.
Nie pozwól, by drobiazgi rujnowały Twój dzień. Skontaktuj się z nami, zwłaszcza jeśli czujesz, że denerwuję się bez powodu stało się Twoją codziennością się z nami.